Haesindang Park
Park pełen przeróżnych figur przedstawiających penisy zachęca turystów do odwiedzenia małej miejscowości Sinnam w Korei Południowej.
Na terenie parku, zwanego Parkiem Penisów znajduje się również muzeum ludowe rybactwa, jednak przyćmiewa je obecność niespotykanych nigdzie indziej w takiej ilości rzeźb męskich członków, wykonanych z różnych materiałów i w różnych wielościach. Za większością dziwnych atrakcji stoi jakaś legenda i w tym przypadku nie jest inaczej.
A było to tak... dawno temu, było sobie pewne narzeczeństwo. Pewnego dnia, mężczyzna idąc nad morze by zbierać wodorosty, zatrzymał się i zostawił dziewczynę na skałach obok plaży, obiecując, że wróci później. Nagle, zawiał silny wiatr, który zrzucił ją ze skał. Dziewczyna spadła do wody i utonęła. Od tego czasu, mieszkańcy wioski nie mogli złapać żadnej ryby. Rozprzestrzenili plotkę o tym, że to właśnie dusza zmarłej dziewczyny nie pozwala im nic złowić. Pewnego dnia, jeden z rybaków jak zwykle nie mógł nic złowić i nasikał do morza. Wtedy, nagle, morze przepełniło się rybami i wrócił do domu z ogromnymi połowami. Od tego czasu, mieszkańcy wioski rzeźbili drewniane figury członków 15 dnia każdego kolejnego roku (kalendarza księżycowego) by utemperować duszę zmarłej narzeczonej. Do dnia dzisiejszego mieszkańcy utrzymali swoją tradycję i piątego października rzeźbią i wywieszają drewniane penisy.
Komentarze
Prześlij komentarz